sobota, 30 marca 2013

Od Jake'a: c.d. Mai

- Spoko. - mruknąłem, gdyż nie za bardzo wiedziałem co mam powiedzieć. Nie chciało mi się z nią gadać, tak jak z nikim innym. Zresztą co tu dużo mówić, zbyt wielu ludzi tu nie było. Spojrzałem na dziewczynę i zamrugałem... wydawała się być jakaś znajoma. Dziwne. Odwróciłem głowę.
- Co? - zapytała Mai dziwnym tonem.
- Nic. - odpowiedziałem.
Staliśmy tak przez chwilę. Dziwnie było by odejść, ale stanie tu też nie było najlepszym pomysłem. W kieszeni mojego telefonu zabrzęczał dzwonek. Zignorowałem go.
- Nie odbierzesz? - zapytała dziewczyna.
Pokręciłem głową i uśmiechnąłem się ponuro.
- Już dawno stoję tyłem. - powiedziałem, po czym zerknąłem na nią. Wątpiłem żeby wiedziała o co mi chodzi. Uzna mnie za dziwaka, więc przynajmniej nie będzie zadręczać mnie rozmową...Wątpiłem żeby znała kawałek motta... słynne motto ludzi ulicy. Wszyscy zdemoralizowani je znali. Teraz zostało zapomniane...

<Mai?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz