sobota, 30 marca 2013

Od Mai: c.d. Jake’a


Obejrzał mnie od stóp do głów, a potem odszedł. Uśmiechnęłam się triumfalnie.
- Zobaczymy. – mruknęłam i roześmiałam się cicho, groźnie. Ruszyłam w stronę swojego pokoju. Chwyciłam gitarę, mp4 i szkicownik z paroma węglami. Poszłam na plażę. Zdjęłam sweter bo pod spodem miałam bluzkę na ramiączkach i było ciepło. Położyłam go na skale i usiadłam na nim. Jakieś pięć metrów ode mnie, fale leniwie sunęły w moją stronę i nie mogąc mnie dosięgnąć, wracały z powrotem do oceanu. Westchnęłam cicho przymykając oczy. Chwyciłam szkicownik i przerzuciłam kartki na czystą stronę. Zaczęłam bezwiednie szkicować wpatrując się w horyzont. Po kilku minutach spojrzałam na swoje ręce. Naszkicowałam Jake’a z tym jego cynicznym uśmieszkiem. Uśmiechnęłam się sarkastycznie i chwyciłam gitarę. Zaczęłam grać „Nothing Else Matters”. Jedną z moich ulubionych piosenek. Musiałam oczyścić umysł, by móc się zastanowić…

<Jake?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz