Pojechałem do internatu. Internat
wyglądał na duży w porównaniu z poprawczakiem. Wszedłem do środka.
Odebrałem klucze i wszedłem do swojego pokoju. Mój pokój był średniej
wielkości. Po rozpakowaniu się wyszedłem z pokoju, aby się przejść.
Miejsce, które najbardziej mnie zaciekawiło to było boisko. Na boisku
leżały piłki do: koszykówki, śiatkówki i do piłki nożnej. Od razu
wziąłem piłkę do śiatkówki i zacząłem ją odbijać górą. Po jakimś czasie
zauważyłem dziewczynę, blondynkę. Zakończyłem odbijanie piłki,
odłożyłem ją i podszedłem do dziewczyny.
- Hej, nazywam się Dylan.
- Hej, ja nazywam się Lena.
< Lena ? >
- Hej, nazywam się Dylan.
- Hej, ja nazywam się Lena.
< Lena ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz