sobota, 6 lipca 2013

Od Eliot'a: c.d. Leny

Wzruszyłem ramionami.
- Taka balanga była warta poświęcenia.
Mai dziwnie na mnie spojrzała.
- Balanga? Chyba zwykłe zalanie w trupa.
Wyszczerzyłem zęby w uśmiechu.
- To przecież jedno i to samo.
Dziewczyna pokręciła głową z dezaprobatą.
- Hej, a może poszlibyśmy na plażę po obiedzie, wszyscy razem?

<dokończy ktoś? LUDZIE!!!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz