Pokręciłam głową.
- Usiądź - powiedziałam wskazując swoje łóżko. Zniknęłam na chwilę w łazience i wróciłam z pudełkiem kremu. Usiadłam obok niego i odkręciłam je.
- Co to jest?
- Maść. Odkazi ranki i sprawi, że szybciej się zagoi bez blizn - powiedziałam i zaczęłam mu lekko smarować zadrapania. Słodki zapach rozszedł się po pokoju.
- Dzięki... z czego to?
- Z róży - powiedziałam marszcząc lekko nos.
<Max?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz