- Mam już dość róży na dzisiaj
- Siedź spokojnie
- Mam nadzieję że chociaż pomoże.. - westchnąłem - ała!!
- Oj przepraszam! Siedź cicho.
- No co, jestem delikatny - zaśmiałem się - Dzięki.
- Za co?
- No że mnie wpuściłaś i że mi pomogłaś opatrzyć te ukłucia od róży.
- E tam, to nic takiego, ale następnym razem wybieraj lepiej drzwi.
- Dobra, to był ostatni raz - zaśmiałem się.
<Mai? Przepraszam że tak długo>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz