Gdy wracaliśmy z plaży, zauważyliśmy na
ławce Eliota, tego chłopaka, z którym poznałam się w dziwnej sytuacji. Mai
chciała zawrócić, ale ja chciałam dać mu szansę:
- Wracajcie już do pokoi a ja do was dołączę.
- Na pewno chcesz z nim rozmawiać? - zapytała Mai.
- To nie jest dobry pomysł.
- Dla mnie nie ma dobrych pomysłów - uśmiechnęłam się - A poza tym nie chcę mieć z nikim na pieńku, dołączę do was, do zobaczenia - powiedziałam i zaczęli odchodzić w swoją stronę, chłopak był "troszeczkę" już pijany, ale nie przeszkadzało mi to miałam już do czynienia z takimi. Coś do nas wołał, ale nie słyszałam, podeszłam do niego:
- Jestem Lena, nie wiem czy pamiętasz
- Tak, pamiętam cię, oni pewnie ci naopowiadali ze jestem taki i taki...
- Coś tam mówili, ale ja ciebie nie znam więc nie oceniam, tylko uważam że jesteś fajnym chłopakiem i chciałam cię poznać bardziej niż od razu cię skreślać, mogę się dosiąść? - zapytałam.
<Eliot?>
- Wracajcie już do pokoi a ja do was dołączę.
- Na pewno chcesz z nim rozmawiać? - zapytała Mai.
- To nie jest dobry pomysł.
- Dla mnie nie ma dobrych pomysłów - uśmiechnęłam się - A poza tym nie chcę mieć z nikim na pieńku, dołączę do was, do zobaczenia - powiedziałam i zaczęli odchodzić w swoją stronę, chłopak był "troszeczkę" już pijany, ale nie przeszkadzało mi to miałam już do czynienia z takimi. Coś do nas wołał, ale nie słyszałam, podeszłam do niego:
- Jestem Lena, nie wiem czy pamiętasz
- Tak, pamiętam cię, oni pewnie ci naopowiadali ze jestem taki i taki...
- Coś tam mówili, ale ja ciebie nie znam więc nie oceniam, tylko uważam że jesteś fajnym chłopakiem i chciałam cię poznać bardziej niż od razu cię skreślać, mogę się dosiąść? - zapytałam.
<Eliot?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz