-Eee... Jestem Tom. -przywitałem się i znów usiadłem na kanapie. Lena przysunęła krzesło i usiadła na przeciw mnie.
-Czemu tu trafiłeś? Kłopoty w szkole... Narkotyki czy coś innego..? -pytała podejrzliwie.
-Ciotka se ze mną nie radziła... może ja sobie z nią nie radziłem... Wole być w internacie niż u tego babsztyla... - Boże... Jeszcze nigdy nie powiedziałem tyle co teraz Lenie. Mam wrażenie że znam ją od lat. Choć naprawdę wiem tylko to że ma na imię Lena, no i że jest bardzo ładna...
-Tommy! Czego słuchasz!?
-Aktualnie... Zamknij oczy.
(Lena dokończ. Sorka że takie krótkie... )
-Czemu tu trafiłeś? Kłopoty w szkole... Narkotyki czy coś innego..? -pytała podejrzliwie.
-Ciotka se ze mną nie radziła... może ja sobie z nią nie radziłem... Wole być w internacie niż u tego babsztyla... - Boże... Jeszcze nigdy nie powiedziałem tyle co teraz Lenie. Mam wrażenie że znam ją od lat. Choć naprawdę wiem tylko to że ma na imię Lena, no i że jest bardzo ładna...
-Tommy! Czego słuchasz!?
-Aktualnie... Zamknij oczy.
(Lena dokończ. Sorka że takie krótkie... )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz