Było nawet fajnie. Dzień chylił się ku końcowi, jednak było
wyjątkowo ciepło. Kupiłem więc sobie i dziewczynom po lodzie. Jedliśmy je
powoli spacerując po alejkach Roseville. Czasem rozmawialiśmy o głupotach,
czasem śmialiśmy się z dziwnych rzeczy. Minęliśmy właśnie budynek kina.
Zatrzymałem się i spojrzałem na dziewczyny.
- Macie ochotę na jakiś porządny horrorek? – spytałem
zadziornie. Mai uśmiechnęła się chytrze i kiwnęła głową. Spojrzałem na Lenę – A
ty idziesz?
<Lena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz