środa, 8 maja 2013

Od Tom'a: c.d. Leny

- Mam nadzieje że mi też jakoś pójdzie... - uśmiechnąłem się. Siedzieliśmy i gadaliśmy o normalnych sprawach. O życiu, internacie.
- Możemy już wracać? Chłodno się zrobiło. - powiedziała pocierając dłoń o dłoń. Zdjąłem bluzę i podałem Lenie.
- Dziękuję...Nie będzie ci zimno... - zapytała. obróciłem głowę mówiąc.
- Lubie chłód...

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Następnego dnia w przerwie na lunch na stołówce spotkałem Lenę. Przysiadła się koło mnie. Włosy miała zawiązane w warkocza i opuszczone na lewe ramię.
- Smacznego! - powiedziała.
- Dziękuje...

<Lena? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz