- Hm.. ja mogę być wokalem i pianinem... w najgorszym przypadku gitarą. - powiedziałam powoli.
- Dobra, czyli załatwione. -powiedział Eliot.
- Nie do końca mistrzu. Niby jaki rodzaj muzyki będziemy grać? - zapytała dziewczyna o imieniu Mai.
Rozejrzałam się i uśmiechnęłam lekko. Kilka osób spośród nas miało glany, a to zapowiadało bardzo dobry początek.
- Nie wiem, protestuję przeciwko graniu czegokolwiek, co nie jest metalem, rockiem... - usłyszałam swój głos.
Eliot skinął głową
- Ok. - powiedział - wszystkim wam to pasuje?
Grupa pokiwała głową.
- Czyli tak. Wokalem będę ja... - kontynuował Eliot.
Usłyszałam prychnięcie Mai.
- Jakiś problem? -zapytał chłopak.
<ktokolwiek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz