Miałem ochotę prychnąć i przewrócić oczami, ale się
powstrzymałem. Ja nic nie wiem? Chciałoby się. Jak mówiłem wiem o tym i o
innych rzeczach więcej niż bym chciał. Dziewczyna zaczęła coś do mnie mówić,
ale nie słuchałem. Odpłynąłem odgradzając się od rzeczywistości. Ten upragniony
stan otępienia ratował mnie od szaleństwa. Zwłaszcza w takich chwilach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz