Kiedy wyszedłem z pokoju w słuchawkach, podświadomie
zacząłem iść w kierunku lasu. Po drodze znajdowała się tablica ogłoszeń, na
której kątem oka zauważyłem nową kartkę. Podszedłem i zacząłem czytać. Eliot
robi nabór do zespołu. Zastanowiłem się przez chwilę. Może nie zaszkodzi.
Wróciłem powoli do siebie i zacząłem ćwiczyć. Na czym tu grać? Na keyboardzie,
basie, elektryku… dużo tego. Wzruszyłem ramionami i chwyciłem za bas. O
piętnastej wychodziłem z internatu, gdy spotkałem Mai. Niosła gitarę.
Zamieniała się w cień samej siebie. Podszedłem do niej.
- Hej – powiedziałem cicho. Spojrzała na mnie.
- Hej – odparła równie cicho.
- Też idziesz na przesłuchanie? – spytałem. Kiwnęła głową.
Zaczęliśmy iść w kierunku wyznaczonego miejsca. Otworzyłem drzwi. W środku była
Bianca. Właśnie kończyła grać. Stanąłem jak wryty. Po chwili mruknąłem coś
niezrozumiałego pod nosem i podszedłem do wolnego kawałka przestrzeni.
<Mai? Bianca? Eliot?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz