Spojrzałem na nią wściekle.
- Może tak bez przemocy?! Żartowałem tylko! - wrzasnąłem za nią. Możliwe że była kolejną osobą co do której się myliłem... z moim szczęściem wszystko było możliwe. Wziąłem głębszy oddech i dogoniłem dziewczynę. - Dobra, chyba źle zaczęliśmy. A więc zacznijmy od początku. Cześć, jestem Eliot jestem tu nowy... a ty? <Mai?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz