wtorek, 30 kwietnia 2013

Od Mai: c.d. Leny



Kiwnęłam głową.
- Spoko. O której się spotykamy? – spytałam.
- O 17 przy dziedzińcu. Do zobaczenia! – krzyknęła na odchodnym. Patrzyłam chwilę za nią. Potem ruszyłam do siebie po strój i ręcznik. O siedemnastej stałam już na dziedzińcu z czarnym ręcznikiem w ręku i strojem pod ubraniem, czekając na resztę.

<Shun? Lena?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz