wtorek, 16 kwietnia 2013

Od Mai: c.d. Eliot’a

- Odwal się ode mnie – powiedziałam ostro. Uniósł kpiąco brew.
- Nie mogę nawet wiedzieć, gdzie jest twój pokój? – spytał drwiąco.
- Nie. Zostaw mnie w spokoju, szczeniaku – warknęłam. Miałam go już powyżej uszu.
- Bo co? – spytał. Otworzyłam schowek i wepchnęłam go do niego. Jeśli po dobroci nie działa… Zatrzasnęłam drzwi i zamknęłam się w pokoju. Słyszałam jak wychodzi ze schowka mrucząc coś pod nosem. Wzniosłam oczy ku niebu i rzuciłam się na swoje łóżko, kuląc w pozycji embrionalnej.

<Eliot?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz