Uśmiechnąłem się szeroko doganiając ją.
- Jeśli będziesz pierwsza spełnię jedno twoje życzenie i odpowiem na jedno pytanie! - wrzasnąłem przekrzykując ryk silnika.
Miałem nadzieję, że dziewczyna podejmie wyzwanie. Dodałem gazu.. po chwili obejrzałem się za siebie, ale Mai nie było. Pewnie znała lepiej teren i pojechała na skróty... albo nie bawi się w moje gierki.
<Mai?>
Miałem nadzieję, że dziewczyna podejmie wyzwanie. Dodałem gazu.. po chwili obejrzałem się za siebie, ale Mai nie było. Pewnie znała lepiej teren i pojechała na skróty... albo nie bawi się w moje gierki.
<Mai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz