niedziela, 28 kwietnia 2013

Od Mai: c.d. Eliot'a



Zirytował mnie swoją postawą. Kiedy zamknął oczy, bezszelestnie odpłynęłam i wynurzyłam się cicho na powierzchnię szukając jakiegoś miejsca do wypłynięcia. Znalazłam wzrokiem mała, śliczną wysepkę.  Szybko poszłam po gitarę i trzymając ją nad wodą, przemaszerowałam po dnie na brzeg. Wyszłam z wody i postawiłam futerał z instrumentem koło drzewa. Usłyszałam plusk wody. Po chwili zaczął się zbliżać. Wiedziałam, że mnie znalazł. Stanęłam tyłem do wody i ściągnęłam bluzę. Pod spodem miałam bluzkę na ramiączkach. Wykręciłam z wody włosy i czekałam. Westchnęłam ciężko w oczekiwaniu na kolejny przypływ fali o nazwie „Eliot”.

<Eliot?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz