- Gdybym tylko mogła… oddałabym ci to, czego chcesz. Życie.
Ty masz po co żyć, masz marzenia, nadzieje, muzykę. Ja ostatnio przestałam
słyszeć muzykę. Chciałabym się nigdy nie urodzić. Albo chociaż oddać to, czego nie
chcę tym, którzy tego potrzebują. Ty chcesz zdrowia i życia; ja nie. Czy to
jest sprawiedliwe? Nie chcę, żebyś umierał. Nawet nie mogę o tym myśleć – przełknęłam
łzy. – Chcę, żebyś wyzdrowiał, dalej szedł swoją drogą. Ale czy kogokolwiek obchodzi
to, czego ja chcę? – szepnęłam.
<Jake?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz