piątek, 12 kwietnia 2013

Od Mai: c.d. Jake'a



Odwróciłam wzrok.
- Ja próbuję. Ale może nożyce nie tną stalowych kat mego więzienia… - powiedziałam lekko filozoficznie. – Straciłam kontrolę nad własnym życiem. A kiedy myślę już, że jest lepiej, wszystko się wali, a ja popadam w otępienie. Nawet już nie próbuję. Udaję, by mieć spokój. Czasem mam ochotę się rzucić z najbliższego drzewa, by nie być sobą – złapałam się za głowę powstrzymując gorące łzy.  – Nie chcę tak żyć. Wolę już nie żyć – powiedziałam, a na ostatnim słowie głos mi się załamał.

<Jake?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz