Z torbą na ramieniu przekroczyłem próg
szkoły. Podszedłem do sekretarki, coś gadała. Nie słuchałem jej. W
myślach przeklinałem swoją ciotkę.
- Proszę Pana! - machała mi kluczami przed twarzą. - Korytarzem w prawo, pokój nr. 4.
- Dziękuje. - Chwyciłem klucze i spokojnie szedłem korytarzem. Wkroczyłem do pokoju. Dwa łóżka, szafki, stolik i wytarty dywan. Rzuciłem torbę i padłem na łóżko. Odpaliłem mp4 na full i słuchałem starego, dobrego rapu. Ktoś zapukał do drzwi
- Proszę. - powiedziałem. Ktoś otworzył energicznie drzwi.
- Dzień dobry!
<ktoś dokończy? Opowiadanie krótkie iż nie mam weny>
- Proszę Pana! - machała mi kluczami przed twarzą. - Korytarzem w prawo, pokój nr. 4.
- Dziękuje. - Chwyciłem klucze i spokojnie szedłem korytarzem. Wkroczyłem do pokoju. Dwa łóżka, szafki, stolik i wytarty dywan. Rzuciłem torbę i padłem na łóżko. Odpaliłem mp4 na full i słuchałem starego, dobrego rapu. Ktoś zapukał do drzwi
- Proszę. - powiedziałem. Ktoś otworzył energicznie drzwi.
- Dzień dobry!
<ktoś dokończy? Opowiadanie krótkie iż nie mam weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz