Zapłakałem nad losem.
Już wiem że ona jest wszędzie. Gdzie ja, tam i ona będzie. Klątwa twa i mnie dotyka. Czuję jej oddech, Pali mnie, Czuje że umrę... Chciałbym ci pomóc, Ale nie umiem, Nic nie poradzę, I nie żartuję... Nie daję rady Ze swoim życiem, Ale pomogę ci... Zaufasz mi? Ja sam sobie nie ufam... A czy tobie ufać mogę? Nie wiem... może mi odpowiesz?
<Mai?>
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz