Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy. Grzmotów już nie było słychać,
burza wydawała się być być odległym wspomnieniem. Trwałam tak chwilę w
milczeniu, po czym otworzyłam oczy. Chłopak w milczeniu stał przy mnie.
- Dziękuję - powiedziałam.
Moje policzki stały się czerwone. Było mi wstyd za moje zachowanie, ale
wstydziłam się odezwać. Wzrokiem unikałam wzroku Shun'a, patrzyłam
wszędzie byle nie na niego. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię i
marzyłam, aby ten dzień dobiegł już końca.
<Shun?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz