wtorek, 2 kwietnia 2013

Od Mai: c.d. Jake’a



Zamarłam nasłuchując. Grał Nirvanę. Jedną z moich ulubionych piosenek. Zmarszczyłam czoło. Po chwili usiadłam i sięgnęłam po gitarę. Zaczęłam cicho grać drugi głos i chórki. Po chwili zaczęłam też śpiewać. Zawsze ją grałam, kiedy miałam zły humor, lub gdy potrzebowałam poukładać sobie pewne rzeczy w głowie. Muzyka lekiem na wszystko.

<Jake?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz