środa, 10 kwietnia 2013

Od Shinu: c.d. Bianci



Uśmiechnąłem się lekko i objąłem lekko ramieniem.
- Nie bój się. Ta burza nic ci nie zrobi. Patrz – powiedziałem i wystawiłem rękę na deszcz. Po chwili delikatnie wziąłem jej dłoń i zrobiłem z nią to samo. Gdy rozległ się głośny grzmot, pisnęła i zabrała szybko rękę. Westchnąłem cicho.
- Pokarz ci fajną sztuczkę. Kiedy usłyszysz grzmot, zacznij liczyć, aż pojawi się błyskawica. Z czasem odstępy między nimi będą coraz większe, aż w końcu burza się skończy – podsunąłem.

<Bianca?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz