- Burza już przeszła, nie musisz mnie już tak ściskać –
powiedziałem lekko ironicznie.
- O, już – mruknęła zakłopotana i odsunęła się ode mnie
unikając mojego wzroku zarumieniona. Zmarszczyłem lekko nos uśmiechając się.
- Jak poćwiczysz, nie będziesz mnie już potrzebować. –
powiedziałem.
<Bianca?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz