czwartek, 11 kwietnia 2013

Od Shun’a: c.d. Bianci

Burza powoli zaczęła się oddalać, aż w końcu odpłynęła. Jednak Bianc cały czas mnie ściskała w pasie nie ruszając się. Po chwili chrząknąłem znacząco lekko rozbawiony.
- Burza już przeszła, nie musisz mnie już tak ściskać – powiedziałem lekko ironicznie.
- O, już – mruknęła zakłopotana i odsunęła się ode mnie unikając mojego wzroku zarumieniona. Zmarszczyłem lekko nos uśmiechając się.
- Jak poćwiczysz, nie będziesz mnie już potrzebować. – powiedziałem.  

<Bianca?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz