Spojrzałam na niego lekko podirytowana. Jego ignorancja była denerwująca.
- O co ci chodzi? - zapytałam ponuro.
Chłopak wzruszył ramionami.
- O nic.
Zmrużyłam lekko oczy, po czym powiedziałam.
- Rób jak chcesz.
Oddaliłam się od niego i usiadłam nieopodal obejmując kolana rękoma.
<Shun?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz