Spojrzałem
za odchodzącą Mai. Stałem tak przez chwilę, zastanawiając się co
zrobić. W końcu podniosłem gitarę i ruszyłem w stronę plaży. Nie to nie,
bez łaski. Tak zwykle się kończy kiedy chcę być miły... Przyspieszyłem
kroku, jak zwykle kiedy jestem zły. Zbiegłem z górki i zobaczyłem Mai w
oceanie. Zignorowałem jej sylwetkę i usiadłem w kilkumetrowej
odległości od jej rzeczy. Miałem nadzieję że dziewczyna szybko sobie
pójdzie i zostawi mnie w samotności. Spojrzałem na ocean starannie
omijając sylwetkę dziewczyny i zacząłem grać.
<Mai?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz