wtorek, 9 kwietnia 2013

Od Mai: c.d. Jake’a



Zgadzam się z tobą, lecz muszę cię obudzić.
To tobą wstrząśnie
Życie jest kłamstwem,
Złudą, po co się kłócić?
Ja w nim tonę, bo prawda to samotność,
A samotności mam już dość.
Krew kapie nieprzerwanie,
Czekam, czekamy, czekacie…
Lecz na co, nie wie nikt.
To kłamstwo; sprytny trik.
Życie jak krew kapie, ucieka,
Jakby się bało prawdy człowieka.
Nasze istnienie niewiadomą,
Wiedza nie jest podporą
Tylko ucieczką od prawdy i codzienności,
Zaślepia jak złudne piękno miłości.
Lecz czasem trzeba odpocząć, iść spać,
Czasem coś dać, nie tylko brać.
Więc daję życiu kłamstwo,
By mogło od prawdy odsapnąć.
Czasem mam dość kłamstw i życia,
A to zaburza mą istotę bycia.
Chcę swą „krew” zachować.
I nikomu jej nie oddać.
Kłamstwo i prawda.
Jak Yin i Yan.
Próbują się zniszczyć,
Choć bez drugiego nie mogą istnieć.
Jak dzień i noc,
Jak brzydota i piękno.
To tylko kolejne przeciwieństwo.
Bez niego świat czarno-biały,
A gdzie innych barw wachlarz wspaniały?
Nie musisz ich kochać,
Możesz oglądać,
Lecz istnieć muszą.
Są zespolone z twą duszą.
Jeśli ich nie chcesz,
Życie bez ducha wybierzesz..

A on twoją duszą, twym istnieniem…

<Jake?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz